Lot na trasie Warszawa-Zurych-Warszawa liniamii lotniczymi SWISS – recenzja

Pierwszy weekend grudnia 2014 roku spędziłem w Zurychu. Poleciałem tam specjalnie, aby zrobić kilka zdjęć z ich przepięknych Jarmarków Bożonarodzeniowych. Wszystkie zdjęcie możecie zobaczyć w tym wpisie. Jak się dostałem do Zurychu? Poleciałem bezpośrednio z Warszawy wybierając linie lotnicze SWISS. 

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 008

Lot *tam* zaplanowany był na 6 grudnia na godzinę 14:35. 23 godziny przed odlotem, gdy odprawiałem się online spotkała mnie pierwsza miła niespodzianka – pojawił się komunikat, abym udał się do stanowiska checkin lub bezpośrednio do bramki, z której będę odlatywał, bo być może będzie miał upgrade do klasy biznes. Oczywiście po dotarciu na lotnisko od razu udałem się do stanowiska z odprawą i powiedziałem miłej Pani z obsługi jaki pojawił mi się komunikat. Pani wykonała jeden telefon i potwierdziła, że przygotowano dla mnie upgrade – no to świetnie! Nadałem więc bagaż (Pani przykleiła znacznik Priorytetowy bagaż) i udałem się do saloniku Polonez, na Lotnisku Chopina.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 001

W Polonezie było dużo miejsca do siedzenia, ale jeśli chodzi o jedzenie to nie było jakiegoś ogromnego wyboru. Żółty ser, wędlina, chleb i bułki do samodzielnego przyrządzenia kanapek, na ciepło zupa – krem pomidorowy, który bardzo mi smakował. Poza tym były ciastka i owoce. Można było napić się różnego rodzaju soków, napojów gazowanych oraz napojów alkoholowych – m.in. whisky oraz gin.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 009

Po szybkiej konsumpcji udałem się do bramki odlotu. Boarding do samolotu Fokker 100 Helvetic Airways (obsługuje loty dla SWISS) rozpoczął się punktualnie. Lecąc w klasie biznes miałem do dyspozycji niemal swój prywatny schowek na bagaż, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem – coraz więcej pasażerów ma ze sobą duży bagaż podręczny i czasem ciężko jest znaleźć miejsce na bagaż – w szczególności jak ktoś wchodzi ostatni. Sam samolot nie był najnowszy, były również zauważalne ślady użytkowania, ale po tylu latach to nic dziwnego. Po boardingu stewardessa obsługująca klasę biznes od razu rozdała butelkowaną wodę mineralną oraz prasę codzienną. Start nastąpił o czasie, przy niezbyt ciekawej aurze za oknem.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 018

Po osiągnięciu wysokości przelotowej rozpoczął się serwis pokładowy. Do jedzenia podano wędlininy, warzywa oraz sery, do tego pieczywo. Nie zabrakło deseru – czegos podobnego do włoskiej Panna Cotty. Do skonsumowania tego wszystkiego dostałem metalowe sztućce. Do tego wszystkie oczywiście dostałem chusteczki odświeżające oraz… czekoladki. Jeżeli chodzi o napoje to poprosiłem o colę i lampkę szampana. Do dyspozycji było również wino. Bardzo miła stewardessa poinformowała mnie, że jeżeli będę chciał jeszcze coś do picia w dalszej części lotu, to bez problemu przyniesie – dodatkowo sama później przyszła i zapytała o to samo.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 025

Przy okazji uciąłem sobie z nią miłą pogawędkę o hotelach, gdyż jak się okazało w Hevletic'u pracuje od kilku tygodni, a wcześniej pracowała w hotelarstwie. Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy na temat hoteli Storchen oraz Hilton Zurich Airport, w których się zatrzymałem. Ich recenzje możecie przeczytać po kliknięciu na nazwę.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 026

Lot upłynął bardzo sprawnie. Po wylądowaniu i dobiciu do rękawa pożegnałem się ze stewardessami dziękując im za wspólny lot. Udałem się powolnym krokiem po bagaż. W hali bagażowej spotkała mnie niemiła niespodzianka – mimo, iż miałem naklejkę na bagażu priorytet, mój bagaż wyjechał jako jeden z ostatnich. Podobną sytuację miała para, która również leciała w tej samej klasie. No cóż, nie śpieszyło mi się aż tak bardzo do hotelu, ale skoro był priorytet, to powinni to respektować. Tak wiem, bagaż nie jest za czysty, ale to również nie moja wina.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 035

Na lotnisku znajduje się specjalny przystanek dla shuttle busów, które kursują do hoteli. Stąd właśnie odjechałem z lotniska. Pierwszego dnia, jak już wcześniej wspomniałem, zatrzymałem się w hotelu Hilton Zurich Airport, natomiast drugiego dnia w Hotelu Storchen.

2014-12-06 SWISS WAW-ZRH 038

W poniedziałek na lotnisko wybrałem się z dworca głównego w Zurychu pociągiem, w którym było bardzo tłoczno.

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 001

Na lot powrotny również odprawiłem się online, lecz tym razem upgrade'u do klasy biznes nie było (samolot był niemal pełen), więc leciałem klasą ekonomiczną. Kontrola bezpieczeństwa przeszła bardzo sprawnie. Miałem wrażenie, że z lotniska korzysta tylko kilka osób. Oczywiście trafiłem tylko na taki okres, że nie było kolejek, gdyż po przejściu do strefy odlotów było widać dużo pasażerów.

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 006

Niestety na lotnisku w Zurychu nie mogłem wejść do SWISS Lounge, żeby porównać jego jakość z z salonikiem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Może kiedyś jeszcze tam wrócę i sprawdzę.

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 010

Odlot zaplanowany był z bramki A51, która jest na samym końcu lotniska (lub początku, jak kto woli). Bramka znajduje się na parterze, do samolotu dojeżdża się autobusem. Wejście do samolotu również było bardzo sprawne, jako, że wchodziłem jeden z pierwszych, nie miałem problemów z ułożeniem swojego bagażu. Start nastąpił punktualnie o zaplanowanej godzinie. Po osiągnięciu wysokości przelotowej, podobnie jak w locie z Warszawy, rozpoczął się serwis pokładowy. Tym razem nie było takich rarytasów, lecz nie narzekałem. Dostałem świeżą kanapkę z wędliną, do tego colę z cytryną oraz herbatę. Kanapka, jak na warunki lotnicze, naprawdę była smaczna!

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 024

Lot również upłynął bardzo szybko i bez żadnych turbulencji.

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 026

W Warszawie znów panowała brzydka pogoda, więc widoki nie były za specjalne. Po wylądowaniu zatrzymaliśmy się przy rękawie. Tym razem na swój bagaż nie musiałem czekać długo. Co więcej, żaden z prezentów, które wiozłem ze Szwajcarii się nie zbił. Finalnie byłem bardzo zadowolony.

2014-12-08 SWISS ZRH-WAW 025

Z czystym sumieniem, bazując na tym bądź co bądź niewielkim, ale doświadczeniu mogę polecić linie lotnicze SWISS.

Pełna galeria zdjęć


(Paweł Jakubowski)

Comments

comments