Magdeburg – krótki spacer po starówce

Autor pawi dn. 18 sierpnia 2013

Ostatnio (15 sierpnia br.) miałem okazję odwiedzić Magdeburg w Niemczech, który położony jest na zachód od granicy polsko-niemieckiej o ok. 230km. To stolica landu Saksonia-Anhalt i zarazem jedno z najstarszych miast na terenie byłego NRD. Liczba mieszkańców to około 230 tysięcy, więc jest to już średniej wielkości miasto. Do Magdeburga wybraliśmy się ze znajomymi na towarzyski mecz piłki ręcznej pomiędzy lokalnym SC Magdeburg, a Wisłą Płock. Dodatkowo wraz ze Skibkiem chcieliśmy zrobić kolejne realizacje na potrzeby Projektu WorldFace.

Podróż z Płocka trwała całą noc. Jechaliśmy busem, który oklejony jest w barwach akcji „Let's meet in Płock. EURO 2016”. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że w Polsce w 2016 roku odbędą się Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Płock, jako silny ośrodek handball'u w Polsce został pominięty i zgodnie z planem organizatorów niestety nie znalazł się na mapie rozgrywek. Dlatego też powstała ta akcja, żeby zwrócić uwagę organizatorom, że Płock domaga się, żeby mecze rozgrywane były także tutaj.

Po przywitaniu się z zawodnikami, których spotkaliśmy w Hotelu Ratswaage wybraliśmy się na zwiedzanie okolicznej starówki.Bliskość hotelu od Starego Rynku sprawiła, że dostaliśmy się tam w niecałe 5 minut. Na Starym Rynku (Alter Markt), niedaleko słynnej katedry stoi niemniej słynny Jeździec Magdeburski (Magdeburger Reiter) – jest to wykonana z brązu wierna kopia pierwszej wolnostojącej pomnikowej rzeźby na północ od Alp. Dzieło powstało około 1240 roku i mieszkańcy Magdeburga uważają, że przedstawia cesarza Ottona I. Poza tą rzeźbą są tu oczywiście liczne stragany z warzywami, serami, wędlinami i mięsem oraz restauracje, knajpy i bary.

Nie tylko na starówce są punkty handlowe i gastronomiczne. Magdeburg słynie z handlu. Na jednego mieszkańca przypada 2,5 metra kwadratowego powierzchni handlowej, co czyni z Magdeburga lidera w kwestii zakupów w skali kraju. Okolice rynku Hasselbachplatz, na którym niestety nie byliśmy, to magdeburskie zagłębie gastronomiczne z licznymi barami, restauracjami i jedną z najbardziej znanych w Niemczech budką z kiełbaskami „Curry 54”. Tutaj odbywa się dwa razy do roku wielka impreza „Hassel Night Line”, czyli uliczne widowisko ze sceną operową na wolnym powietrzu.

Niedaleko Starego Rynku również znajduje się sieciowa galeria handlowa Allee-Center. Podobną można spotkać w Hamm i Lipsku.

Popularnym sposobem miejskiej komunikacji są tutaj tramwaje, które są bardzo punktualne. Jak widać na zdjęciu poniżej – sieć trakcyjna jest bardzo rozbudowana. W tle widać kolejną galerię handlową Karstadt.

Niewątpliwie najciekawszą atrakcją dla turystów może być katedra, w której znajduje się grób Cesarza Ottona I. My tam nie dotarliśmy, gdyż to nie było celem naszej wycieczki. Naszym pierwszym punktem, w którym chcieliśmy nagrać materiał na WorldFace, podobnie jak w Nykoping, była informacja turystyczna. Naszym wielkim zdziwieniem było to, iż pracujący tam ludzie nie chcieli wypowiedzieć się przed kamerą o atrakcjach Magdeburga. „Dziwne” – pomyśleliśmy – czy nie ma tu nic ciekawego? Czy to dlatego, że jesteśmy w Niemczech i dla każdego ze starszego pokolenia wszystko jest tu problematyczne. Specjalnie napisałem ze starszego pokolenia, gdyż tu, w informacji turystycznej pracowali ludzie głownie po 50tce. Różnica między Szwecją, a Niemcami była taka, że tam powitano nas z szerokim uśmiechem i nagraliśmy za dużo materiału, a tu po długich pertraktacjach nagranie ze smutnym pracownikiem trwało może 10 sekund. Niestety wizyta w IT bardzo nas zniechęciła do tego miasta, a przecież powinna zachęcić. Trudno było się pozbierać i zaczepić kolejną osobę, ale udało się! Turysta na rowerze z Niemiec z pewną dozą nieśmiałości dał się namówić do wypowiedzi przed kamerą i pamiątkowe zdjęcia. Być może dlatego, że mieszkał kiedyś w Zgorzelcu? 🙂 Dalej poszło już jak po maśle. Łącznie nagraliśmy materiał chyba z 9 osobami. To bardzo dobry wynik jak na jedno miasto. Całość będzie dostępna do obejrzenia prawdopodobnie za tydzień na www.worldface.eu.

Wracając do samego miasta – miejscem spotkań młodzieży są okolice rzeki Starej Elby. Jeżdżą tutaj na rolkach, przesiadują na bulwarze itp. O tej porze nie było tu zbyt wielkiego ruchu, ale można było spotkać kilka ciekawych osób.

Dalsza nasza droga prowadziła już bezpośrednio do hali sportowej GETEC-Arena, gdzie był rozgrywany mecz naszej drużyny i tam też zakończyła się nasza krótka wycieczka po Magdeburgu.