Cascais to niewielkie, ale tętniące życiem miasteczko, które położone jest nad Oceanem Atlantyckim nieopodal ujścia rzeki Tag, ok 35 km. na zachód od Lizbony, do której można się dostać z Polski np. tanimi liniami lotniczymi Wizz Air. Czy to jest dobre miejsce na odpoczynek od polskiego chłodu, czy też zimna? Odpowiedź może być tylko jedna – TAK.
Podczas naszego wyjazdu byliśmy ubezpieczeni w April International. Zabezpiecza nas „Twoja Karta Podróże”, o której możecie przeczytać tu.
W zamierzchłej przeszłości, czyli na początku istnienia tego miasteczka (XII wiek), Cascais było po prostu osadą rybacką, która była źródłem świeżych ryb dla dużo większej Lizbony. W kolejnych latach kiedy w Portugalii rządził król Jan II (XV wiek) wybudowano tu fort co miało ogromne znaczenie obronne. W tamtych latach było to oczywiście bardzo ważne. Wróćmy do teraźniejszości… Wciąż jest to miasto, w którym jest dużo rybaków, dzięki czemu można kupić świeże owoce morza prosto z kutrów na nabrzeżu w porcie.
W Cascais jest kilka plaż miejskich, które są chętnie odwiedzane przez turystów jak i lokalnych mieszkańców ościennych miejscowości jak i Lizbony.
Z ciekawych miejsc, które warto odwiedzić jest Palácio da Cidadela de Cascais, czyli letni pałac królewski. Nieopodal w parku Marechal Carmona znajduje się dom rodziny Guimaraes, gdzie jest Museu Condes de Castro Guimaraes. Muzeum nie jest duże, ale podobno warte odwiedzenia. My tam nie dotarliśmy, może inny, razem? Obok dworca kolejowego możecie wypożyczyć bezpłatnie rower, ale dostępne są one tylko w godzinach porannych. Później możecie liczyć już tylko na szczęście w ich znalezieniu.
Co nas urzekło więc w tym mieście? Piękne kolorowe uliczki między innymi przy deptaku, tuż obok dworca kolejowego. Mogliśmy poczuć klimat typowego portugalskiego niewielkiego kurortu. Cały ogrom restauracji, sklepów…
Jeśli lubicie plażowanie na ogromnych piaszczystych plażach to na pewno to miejsce nie jest dla Was, są tu tylko takie niewielkie, ale nie mniej urokliwe.
Czy warto zostać tam na noc? Nie byliśmy tam po zmroku, ale z uwagi na swoje położenie Cascais może być idealnym miejscem do zwiedzania. Niedaleko leży przecież interesujące miasto Sintra, Park Narodowy Sintra-Cascais, gdzie znajduje się najbardziej wysunięty na zachód punkt Europy – Cabo da Roca (Przylądek Roca). Jak już zdecydujecie się tam nocować, sprawdźcie jakie hotele są w okolicy na portalu Booking.com, oprócz tego na zdjęciu powyżej: Hotel Baia.
Mimo, że Cascais polecane jest głównie na kilkugodzinną wycieczkę ja mógłbym tu zamieszkać nawet na dłużej. Klimat tego miejsca jest naprawdę bardzo pozytywny, a i okolica piękna.
Można tu dotrzeć samochodem np. autostradą A5, która płatna jest około 2 EUR lub też pociągiem z dworca Cais do Sodre za 2,15 EUR. Czas przejazdu to 40 minut, a częstotliwość ich kursowania jest bardzo zadowalająca, od kilku do dwóch na godzinę. W pociągu nie spodziewajcie się luksusów. Można nawet rzec, że na tych trasach nasze, polskie regionalne koleje są niezłe. Jeśli kupiliście kartę Lisboa Card, to przejazdy między Lizboną, a Cascais macie bezpłatne każdym jednym pociągiem.
(Paweł Jakubowski)
0 komentarzy