Emirates otwierają połączenie A380 do Nicei i oferują przelot helikopterem zamiast limuzyny

Linie Emirates otworzyły codzienne połączenie A380 do Nicei, głównego portu Lazurowego Wybrzeża i Prowansji. Rejsy A380 rozpoczną się 1 lipca tego roku, w samą porę przed nadchodzącymi wakacjami. Dodatkowo, przewoźnik poza swoją sztandarową usługą szoferską zaoferuje także loty helikopterem między lotniskiem w Nicei a Monako.

Obecnie do Nicei codziennie lata Boeing 777-300ER przewoźnika. Wprowadzenie A380 oznacza zwiększenie oferowania na trasie o 44%. Oferując 3 633 miejsc tygodniowo w każdą stronę, linie Emirates zapewnią większą zdolność przewozową w połączeniach na Bliski Wschód i dalej niż jakikolwiek inny przewoźnik, co podkreśla znaczenie Nicei w ramach globalnej siatki połączeń Emirates. Ponadto większa liczba pasażerów przyniesie Nicei i całemu regionowi dodatkowe przychody z turystyki, co z kolei przyczyni się do rozwoju lokalnej gospodarki i powstania nowych miejsc pracy.

– Linie Emirates zaczęły latać do Nicei 15 lipca 1994 roku, prawie 23 lata temu. Od tamtej pory przewieźliśmy na tej trasie blisko dwa miliony pasażerów, z czego ponad 200 tysięcy tylko w zeszłym roku. Cieszymy się, że miasto dołączy do pozostałych 46 kierunków obsługiwanych obecnie przez A380 Emirates, a my jako pierwsi sprowadzimy ten kultowy samolot do Nicei – powiedział Thierry Antinori, wiceprezes i dyrektor handlowy Emirates. – Przewidujemy, że loty A380 zwiększą liczbę pasażerów podróżujących w celach służbowych i turystycznych na południe Francji w ciągu roku – dodał Antinori.

>>> Kup bilet na stronie przewoźnika Emirates.com

Aby zapewnić swoim pasażerom jak najlepszą podróż, linie Emirates we współpracy z firmą Monacair wprowadzają ofertę lotów helikopterem między lotniskiem w Nicei a Monako a także transport limuzyną z lotniska śmigłowcowego w Monako do miejsca docelowego. Usługa będzie bezpłatna dla pasażerów klasy pierwszej i dostępna w cenie 79 euro od osoby w klasie biznes i 109 euro od osoby w klasie ekonomicznej.

(Informacja prasowa)

Comments

comments