Hilton Istanbul Bomonti Hotel & Conference Center to otwarty na początku 2014 roku hotel, który zaprasza swoich gości aż do 829 pokoi o różnym standardzie. Szukając hotelu w Stambule postanowiliśmy, że będzie to Hilton. Dlaczego? Aby utrzymać status Gold w programie lojalnościowym HHonors, z Fast Tracka. To był już niemal ostatni dzwonek, aby to uczynić. Nocleg w tym hotelu możecie zarezerwować na stronie Hilton.com. W popularnym serwisie z opiniami o hotelach i restauracjach TripAdvisor hotel ten zyskał certyfikat jakości Travelers Choice 2016 i został sklasyfikowany na 55 miejscu wśród ponad tysiąca hoteli w Stambule!
Hotel usytuowany jest obok zabytkowej fabryki piwa Bomonti Beer Factory, w samym centrum dzielnicy Sisli, na wzgórzu. Z hotelu rozpościera się widok na całe miasto. De-facto jest to bardzo ładny widok! W szczególności podczas zachodu czy też wschodu słońca.
Wróćmy jednak do naszej rezerwacji. Byliśmy tam dwie noce, jednej rezerwacji dokonaliśmy na stronie hilton.com, a drugą przez Orbitz. Czemu właśnie na tym drugim portalu? Bo uznano naszą reklamację za hotel w Barcelonie i oddali nam voucher na 100 USD z promocji Masterpass. Po napisaniu do hotelu bez problemu połączono nam rezerwację (oczywiście punkty dostaliśmy tylko za pierwszą noc) i dodano upgrade z uwagi na posiadany status Gold. Ze zwykłego pokoju do pokoju z dostępem do Executive Lounge. Bardzo miło! Wyobraźcie sobie nasze zdumienie, gdy po przyjechaniu do hotelu podchodzimy do recepcji i… oferują nam upgrade z uwagi na posiadany status Gold do King Executive Suite with Lounge Access. Super!
Do hotelu przywiozła nas taksówka z Placu Taksim, w zasadzie na piechote jest to blisko, około 20 minut drogi, ale po ciemku nie znając trasy lepiej nie ryzykować. Oczywiście taksówkarze chcieli na początku od nas 50 TRY, co było ceną niemal 5-krotnie większą niż być powinno. Zapłaciliśmy połowę tej stawki, ale i tak było to za dużo.
Nasz apartament znajdował się na 27. piętrze, więc jeszcze nie na samej górze. Oczywiście był podzielony na część sypialną oraz część dzienną. W każdej z części była osobna łazienka. W sypialnej była pełna łazienka z wanną, prysznicem, toaletą, natomiast w części dziennej znajdowała się tylko WC. Telewizory jak na dobry hotel przystało były dwa. Dodatkowo łącznie było dużo szaf, komód, półek, półeczek, gniazdek z prądem itd. itp. Dwa pomieszczenia oddzielały od siebie szczelnie zasuwane drzwi. Były nawet dobrze wygłuszone, bo prawie nic nie było słychać, co się dzieje w drugim pokoju.
Widok z pokoju
Internet
W pokoju oczywiście mieliśmy bezpłatny dostęp do internetu poprzez WiFi. Prędkość bardzo słaba, ale strony działały płynnie.
Jak już wspomnieliśmy wcześniej w jednym pomieszczeniu było tylko WC, natomiast z pokoju sypialnego było wejście do łazienki, która była bardzo przestronna. W środku duża wanna (bardzo fajny design, tylko kran nas trochę denerwował – nowoczesny, wielofunkcyjny – trudny w opanowaniu) oraz prysznic. Jak to w Hiltonie bywa, kosmetyki były te same co zawsze. Ale to akurat plus, bo bardzo je lubimy.
Salonik Executive Lounge znajduje się na 34. piętrze, czyli na najwyższej kondygnacji tego hotelu. Można stąd podziwiać Stambuł niemal w każdym kierunku. Z drugiej strony budynku znajduje się bar Cloud 34, gdzie serwowane jest m.in. sushi. W execu można zjeść śniadanie (standardowo ograniczony wybór, ale wystarczający, aby się najeść do syta), przekąski w ciągu dnia oraz wieczorem kolację z poczęstunkiem alkoholowym. Salonik otwarty jest od 6 rano do 23 wieczorem. Śniadanie serwowane jest w ciągu tygodnia od 06:30 di 10:30, a w weekendy do 11:00. Następnie od 12 do 17 serwowane jest jest ciasto, wino, piwo i bezalkoholowe napoje. Od godziny 18 do 20 jest tzw. koktajl – kolacja z twardymi alkoholami. Po godzinie 20 do dyspozycji gości są wino, piwo oraz bezalkoholowe napoje. W saloniku obowiązuje obsługa kelnerska, ale oczywiście można również samemu sobie wszystko nakładać.
Widok z okna
W takim dobrym hotelu musiało być też dobre śniadanie – przynajmniej mieliśmy taką nadzieję. Nie myliliśmy się. Raj dla podniebienia. Oprócz bardzo dużej ilości przeróżnych potraw międzynarodowych i lokalnych była stacja sushi oraz np. stanowisko do wyciskania soków, gdzie miły Pan z obsługi robił je na miejscu. Co chwila ustawiała się kolejka, a on z uporem maniaka i uśmiechem na twarzy komponował nowe soki. W ogóle całość była bardzo fajnie wyeksponowana na prawdziwych tackach z drewna. Były marchewki, jabłka, arbuzy, melony, ananasy, mango i inne owoce. Pycha! Obsługa w restauracji kelnerska, można było spokojnie zamówić sobie do stolika cokolwiek i Panowie kelnerzy przynosili. Sama sala restauracyjna była sporych rozmiarów. Jej pewna część była także na dworze, lecz z uwagi na silne wiatry panujące w listopadzie w Stambule śniadanie odbywało się tylko w środku.
W hotelu znajduje się również bardzo fajna strefa SPA & Wellness. Brakowało nam tylko jacuzzi. Początkowo myśleliśmy, że to małe oczko na zdjęciu poniżej to właśnie basen z bąbelkami, ale to tylko mały basenik dla pociech rodziców – też przydatny. W samej strefie oprócz dużego basenu i pokojów zabiegowych znajdują się sauny i łaźnie. Dostęp do prawdziwej łaźni tureckiej jest jednak dodatkowo płatny.
Hotel Hilton Bomonti zaskoczył nas bardzo pozytywnie i śmiało możemy napisać, że jest to jeden z najlepszych hoteli, w których do tej pory nocowaliśmy. W niektórych miejscach było widać kilka niedoróbek np. odrywająca się listwa przy pękniętych płytkach na naszym piętrze (myślę, że już to naprawili) czy też nierówno położona glazura. Nie były to jednak takie uchybienia, które mogłoby rzutować na całościową ocenę. Jedyne co może denerwować to położenie hotelu. Z jednej strony można napisać, że jest on położony „na samej górze” miasta, z drugiej strony zaś, że w okolicy w której nic nie ma. Na szczęście do stacji metra jest tylko 10 minut piechotą (niemal cały czas w dół, gorzej z powrotem;-)). Do Placu Taksim szliśmy piechotą około 20-25 minut. Przy wejściu do samego hotelu są bramki i ochrona, zupełnie tak jak na lotnisku. Obsługa w całym hotelu jest bardzo miła, panuje tam, mimo dużej ilości osób, bardzo pozytywna atmosfera. Wypadałoby jeszcze wspomnieć, że przy zameldowaniu dostaliśmy dwa vouchery na Welcome Drinka – Bomonti Draft Beer, które było raczej przeciętne.
Hilton Istanbul Bomonti Hotel & Conference Center
Silahsor Cad. No: 42 Bomonti-Sisli, Istanbul, 34381
Turcja
TEL: +90-212-375 3000 FAX: +90-212-375 3001
email: bomonti.info@hilton.com
(Justyna Osiecka, Paweł Jakubowski)
1 komentarz