Hotel Arthur Kong to 4* obiekt w centrum Kopenhagi w starym budynku pochodzącym z 1882 roku. Zachował się on na zewnątrz niemal w oryginalnej postaci z XIX wieku. Hotel polecany jest między innymi w przewodniku Michelin, więc nie ma tu miejsca na wpadki. Czy tak jest na pewno? Zapraszam do lektury.
Do centrum miasta (konkretnie do stacji Norreport) z lotniska dotarłem metrem, natomiast ze stacji metra do hotelu już na pieszo – ok. 600 metrów. Hotel znajduje się przy zbiorniku wodnym o nazwie „Peblinge Sø”.
Mój pokój Double Superior jak sama nazwa wskazuje był w podwyższonym standardzie. Kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać po tym hotelu – zrobiłem bardzo małe rozeznanie. Przed wejściem do swojego pokoju musiałem przejść mini-labirynt, gdyż hotel jest bardzo rozległy. Oczywiście nie przeszkadzało mi to, ale dla osób ze słabą pamięcią (jeszcze słabszą niż moja) mogłoby to być niezłym wyzwaniem. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że w pokoju były tak jakby dwie kondygnacje. Do łóżka o wielkości king wchodziło się na górę po schodach, gdzie oprócz miejsca do spania była dodatkowa szafa i mały telewizor. Na dole było m.in. biurko, kanapa, łazienka i miejsce na bagaże oraz duże w pełni otwierane okno. Jako jeden wielki minus można wymienić brak klimatyzacji w pokojach hotelowych – w hotelu przyjaznym środowisku zdecydowano nie montować klimatyzacji. Czy to prawdziwy powód? Nie wiem, ale nie będę tego roztrząsał. W moim pokoju był mały, biurkowy wentylator. Do pokoi niższej klasy można było dodatkowo go wypożyczyć. Do dyspozycji gości w pokoju był również płatny minibar.
Mój widok z okna przedstawiał się tak jak na zdjęciu poniżej.
W pakiecie również był bezpłatny internet, na którego prędkość nie narzekałem.
W łazience, co mnie bardzo ucieszyło, była wanna z hydromasażem! Tego się tam nie spodziewałem. Oprócz tego był oddzielny prysznic – super! Dodatkowo oczywiście jak na hotele tej klasy przystało znajdowały się kosmetyki, na których była informacja, że są ekologiczne.
Strefa SPA & Wellness
Nie korzystałem z tej strefy, ale w hotelu jest Ni’mat Spa – najstarsze tego typu miejsce w Kopenhadze. Jest ono dostępne dla gości hotelowych oraz dla wszystkich innych, którzy chcą się tu zrelaksować. W środku jest również siłownia. Więcej szczegółów na stronie hotelu.
Na śniadanie zszedłem o poranku, żeby móc bez wpatrzonych we mnie oczu wykonać kilka zdjęć. Wiecie jak reagują ludzie jak się robi takie zdjęcia? Patrzą z niedowierzaniem, zastanawiają się o co chodzi, pytają czy jestem z prasy lub może konkurencji! I wiele, wiele innych. Wracając do samego śniadania. Wybór był bardzo bogaty, wszystko było świeże i pięknie ułożone na stołach. Czułem się trochę jak w pałacowej restauracji. Jeśli chodzi o wybór potraw to przepyszne sery, bardzo dobre naleśniki, duży wybór deserów i owoców, świeże wędliny oraz warzywa.
Hotel Arthur Kong zrobił na mnie ogromne wrażenie. Przestronne wnętrza, zabytkowe meble i ozdoby na ścianach, bardzo miła obsługa. Każdy gość hotelowy przed wejściem witany jest świeżymi owocami – w moim przypadku były to piękne jabłka.
Nie dziwne, że jest on polecamy w przewodniku Michelin i uzyskał wiele nagród. Fakt, że hotel też się ceni. Ale warto czasem zaznać odrobiny luksusu w niesieciowym hotelu.
Nørre Søgade 11
DK-1370 Kopenhaga
Dania
Recepcja: +45 33111212
Email: kongarthur@arthurhotels.dk
(Paweł Jakubowski)
3 komentarze