W długi czerwcowy weekend miałem przyjemność uczestniczyć – na zaproszenie grupy hotelowej Accor – w otwarciu hotelu Mercure Szklarska Poręba.
Położony w Karkonoszach 4* obiekt do dyspozycji gości docelowo posiada 140 przestronnych pokoi w różnych standardach. Wkrótce dostępne będą apartamenty z aneksem kuchennym – w lipcu planowane oddanie jest do dyspozycji gości drugiego budynku.
Zakwaterowany zostałem w pokoju typu Superior z jednym podwójnym łóżkiem, a w zasadzie z dwoma złączonymi, które z założenia przy rezerwacji dla dwóch osób mają być złączone. Do dyspozycji gości jest zestaw do parzenia kawy i herbaty, minibarek, który służy jako lodówka (na życzenie można go uzupełnić), duży telewizor, zestaw do prasowania, duża szafa i wiele innych. O tego typu rzeczach jak gniazdka po dwóch stronach łóżkach to nie chyba trzeba pisać, gdyż jest to standardem od wielu lat. Dodam jeszcze, że zdecydowana większość pokoi posiada balkon.
W moim Superiorze w łazience znajdował się przestronny prysznic, kosmetyki w dozownikach (teraz już większość nowych oraz starych hoteli odchodzi od kosmetyków w jednorazowych opakowaniach), suszarkę do włosów oraz grzejnik z funkcją suszenia np. rzeczy osobistych.
Prawdziwą wisienką na torcie w tym nowym hotelu mają być kulinaria – począwszy od śniadań na kolacji skończywszy. W restauracji Bergo by Mateusz Gessler na śniadaniu znajdziemy bardzo bogaty wybór wszelkiego rodzaju przekąsek śniadaniowych. Szczerze mówiąc bardzo dawno nie widziałem tak bogatego bufetu śniadaniowego jak w Mercure Szklarska Poręba. Z całą pewnością jest to najlepsze śniadanie w hotelu marki Mercure jakie kiedykolwiek miałem przyjemność spożywać.
Kilka zdjęć które zdecydowanie nie oddają wszystkiego tego co tam możecie spróbować.
Popołudniowe menu może przyprawiać o kulinarny zawrót głowy. Jeśli chodzi o poziom cenowy śmiało można napisać, że jest to po prostu średnia restauracyjna w dobrej klasy lokalu.
Miałem przyjemność skosztować kilku dań, między innymi:
O smakach tych dań można napisać w kilku słowach – rewelacja. Jestem przekonany, że nie zawiedziecie się. Jeśli miałbym wybrać danie które skradło moje serce to na pewno byłyby to zupa rybna, puszysta beza oraz tatar z sarny.
W hotelu znajduje się bardzo dobra strefa SPA&Wellness, gdzie można skorzystać bezpłatnie z kąpieli w basenie wewnętrznym, jacuzzi zewnętrznym lub zrelaksować się w trzech różnego rodzaju saunach. Masaże dostępne są za dodatkową opłatą.
Można zaznać tu rozkoszy dla ducha i ciała w godzinach od 9 do 23!
Basen wewnętrzny wraz z fontannami i jeżem wodnym oraz zewnętrznym jacuzzi i saunami to naprawdę miejsce, w którym czas leci dużo wolniej, zgodnie z filozofią hotelu Slow Life.
W hotelu znajdziemy również siłownię/salę fitness – nie odbiega ona zbytnio od siłowni w hotelach w podobnym standardzie. W środku znajdziemy sprzęt marki TechnoGym.
Jeśli chodzi o strefę konferencyjną to w hotelu nie ma takiej typowej strefy, aczkolwiek z restauracji można wydzielić ok. 200 metrów kwadratowych na różnego rodzaju eventy, szkolenia i konferencje.
Położenie hotelu można określić jako bardzo dobre – pomiędzy centrum Szklarskiej Poręby, a wyciągiem na Szrenicę. Odległość do wyciągu Ski Arena Szrenica to jakieś 5 do 10 minut spacerkiem. Taka sama odległość dzieli nas do sklepów z pamiątkami, które znajdują się w centrum centrum. Pierwszą i drugą drogę sprawdziłem osobiście.
Podczas mojego pobytu, jak w każdym nowym hotelu, wystąpił jakiś drobny problem związany z tzw. chorobą wieku dziecięcego, ale uważam, że to nic nadzwyczajnego – najważniejsza jest reakcja pracowników hoteli na zgłoszenia. Niedziałający telewizor zamienił się w działający (jeszcze bez wgranych smart aplikacji) itp. itd. Niestety w windzie nie ma jeszcze legendy, który przycisk gdzie nas zaprowadzi i początkowo można przymusowo pozwiedzać hotel 😉 Na duży płus zasługuje super szybki hotelowy internet – byłem bardzo zadowolony z jego działania, a z działania mojego Internetu w Nju Mobile już dużo mniej.
Już na sam koniec warto wspomnieć o bardzo miłej obsłudze na każdym szczeblu. Trudno mi wymienić wszystkich po kolei, ale uśmiechy w recepcji oraz obsługę w restauracji na pewno zapamiętam.
Mam nadzieję, że wrócę tam za jakiś czas i będę mógł się przekonać jak rozwinęło się to miejsce i czy aby na pewno serwis śniadaniowy nie uległ zmianie, bo jest naprawdę świetny!
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z ceremonii otwarcia, w której brali udział między innymi: Agnieszka Dąbrowska (prezes zarządu PI Management), Katarzyna Góralczyk (prezes zarządu Cracovia Property), Artur Wach (prezes zarządu Condo.pl), Maciej Wandzel (inwestor), Małgorzata Kalinowska-Klimek (VP franchise operation Poland & Eastern Europe Accor), Daniel Kasieczka (dyrektor generalny), Małgorzata Miernik, (dyrektor ds. projektów franczyzowych w Polsce i Krajach Bałtyckich Accor), Robert Gonera (aktor) i wiele innych zaproszonych gości.
Podczas ceremonii otwarcia kilka słów powiedział dyrektor generalny hotelu, Daniel Kasieczka, który wcześniej zarządzał m.in. Tremonti Resort w Karpaczu i hotelem Szczawnica Park.
– Ideą naszego hotelu jest stworzenie atmosfery slow life, której tempo wyznacza otaczająca nas przyroda i wyjątkowo górska aura, która zachwyca o każdej porze roku. Bliskość stoków narciarskich i możliwość wypożyczenia nart w hotelu ucieszy każdego miłośnika zimowego szaleństwa. Zaś goście szukający harmonii i ukojenia, odnajdą się w otulinie kojącego krajobrazu czy hotelowej strefie spa i wellness, w której znalazł się także basen z wyjątkowym widokiem na las.
Wnętrza hotelu zaprojektowało biuro projektowe Tremend, a inspiracją była przypowieść o Duchu Gór, od którego wzięła się nazwa Karkonosze. Inwestorem jest stołeczna spółka Orkan Real Estate, na czele której stoi Maciej Wandzel. Firma znana jest z projektów rewitalizacyjnych, takich jak np. inwestycja Soho Factory na Pradze czy krakowskie osiedle Dobra Forma. Za pre-opening odpowiadała firma operatorska PI Management, natomiast po otwarciu zarządzać hotelem będzie firma Condo.pl.
(Paweł Jakubowski)
0 komentarzy