Vienna House Amber Baltic Międzyzdroje to 4* obiekt położony tuż przy samej plaży. Rok wybudowania hotelu 1991, następnie w 1998 został wyremontowany. Kolejną renowację przeszedł w 2000 oraz w 2016 roku. Łączna ilość pokoi to 191 w różnym standardzie.. W rankingu na portalu TripAdvisor zajmuje 4 z 19 miejsc (sprawdź opinie). Więcej na temat samego hotelu możecie sprawdzić na stronie internetowej viennahouse.com.
„Ten położony przy plaży hotel oferuje nowoczesne i przytulnie urządzone pokoje utrzymane w jasnych i ciepłych kolorach. Pobyt w nich na pewno będzie spokojny i udany. W restauracjach Chopin i Brasserie podawane są smaczne dania kuchni polskiej i międzynarodowej. Można również skorzystać ze spa i centrum fitness, w których oferowane są masaże i inne zabiegi zdrowotne. Hotel udostępnia również sale konferencyjne.” – tak o hotelu pisze portal HRS.pl
Do hotelu z dworca kolejowego dotarłem taksówką, ale 20 PLN za nieco ponad 1 km drogi to lekka przesada. Gdyby nie było już późno, na pewno wybrałbym spacer. Do przystanku autobusowego jest trochę bliżej.
Po wejściu do hotelu od razu rzuciło się w oczy bardzo przestronne lobby, uśmiechnięte Panie w recepcji i… fajny rower tuż przy ściance do sesji zdjęciowej z gwiazdami, których w sezonie i poza w Międzyzdrojach nie brakuje. Zameldowanie przebiegło bezproblemowo, klucz już czekał na mój przyjazd. Tego dnia było całkiem sporo ludzi, myślałem, że zimną totalnie nic tam się nie dzieje. Ale nieco się pomyliłem, w szczególności weekendami można zobaczyć wzmożony ruch w hotelu, w szczególności widać to na śniadaniach czy też porach obiadowo-barowych.
W hotelu znajduje się również miejsce, w którym możemy pograć w rzutki, ping-ponga, piłkarzyki oraz pokój zabaw dla dzieci. Jest tu także kręgielnia z kilkoma torami.
Mój pokój to apartament 525/526, składał się z dwóch pomieszczeń o takiej samej wielkości. W jednym była sypialnia, natomiast w drugim pokój gościnny, ale z rozkładaną sofą, na której spokojnie może spać dwójka dzieci lub dorosłych. Z jednego pokoju wychodzi się na mały balkon, natomiast z drugiego na wielki taras. Powiem szczerze, że na pewno późną wiosną, czy też latem to nawet nie trzeba wychodzić z hotelu, żeby delektować się Międzyzdrojami. Sam wygląd pokoju nie mogę powiedzieć, że powalił mnie na kolana, a wręcz przeciwnie, nie był w moim guście. Baranek na ścianach, meble w oldschoolowym stylu oraz wiekowe już telewizory, chociaż LCD, to widać, że mają swoje lata. Ale jedno mogę napisać – było czysto. W pokoju był zestaw herbaciano-kawowy oraz ekspres do kawy Nespresso, 4 wody mineralne, po dwie na każde pomieszczenie, dwie łazienki, dwa sejfy, szafy, minibarki itp.
Łazienka, a w zasadzie dwie łazienki były tej samej wielkości i w tym samym stylu. W środku znajdował się komplet ręczników oraz kosmetyki RITUALS oraz mydło w dozowniku Dove. Standardowo zapomniałem zabrać ze sobą (a może i celowo nie spakowałem?) szczoteczki do zębów wraz z pastą i oczywiście bez problemu otrzymałem te rzeczy w recepcji. Trochę przeszkadzała mi ta kotara z materiału przy wannie, ale w hotelach 5* czasem także się taka zdarza. Trzeba jednak przyznać, że była ona utrzymana w identycznej kolorystyce jak wszystko w pokoju. Oprócz tego znajdowało się tu także lusterko powiększające, które często się przydaje.
Śniadanie każdego dnia rozpoczyna się tu o 7 rano, więc spodziewałem się, że od razu będzie sporo osób. Na szczęście się myliłem. Tłumy, czyli niemal wszystkie stoliki w jednym pomieszczeniu zajęte, były zauważalne po godzinie 9. Poniżej przedstawiam Wam film, który nagrałem oczywiście o 7 rano, kiedy wszystko było jeszcze pięknie wyeksponowane.
Wybór był naprawdę duży. Oczywiście oprócz tego wszystkiego co widzicie na filmie można było zamówić sobie świeżego omleta, z czego oczywiście standardowo skorzystałem. Co mnie zdziwiło na śniadaniu? Było… leczo! Jako, że jestem na lekkiej diecie nie mogłem go za bardzo skosztować, ale już jego sam zapach sprawił, że poczułem się jakbym je jadł. Dla dzieci polecam oczywiście świeżo smażone gofry czy też gotowe naleśniki (lub jak ktoś miał ochotę, również można było je zamówić świeże). Był również duży wybór potraw dietetycznych, bardzo modnych teraz różnego rodzaju ziaren i nasion, sałat, rukola, śledzie pod różną postacią, podobno czasem bywa też i łosoś, ale podczas mojego pobytu nie było mi dane go skosztować. Bardzo smaczna jest również wędlina regionalna.
W hotelu nie ma siłowni, co mnie oczywiście trochę zdziwiło. Jest natomiast strefa SPA – można poddać się tu różnego rodzaju masażom. Sam skorzystałem z częściowego masażu pleców – 20 minut za 50 zł – był bardzo dobrze wykonany. Masują Panie oraz Panowie, więc gość hotelowy tak naprawdę ma wybór. Oczywiście oprócz tradycyjnych masaży są rożnego rodzaju zabiegi oraz masaże np. gorącymi kamieniami. Oprócz tego jest tu strefa relaksu, sauna oraz basen wewnętrzny oraz zewnętrzny – mimo, że za ogrodzeniem jest już plaża. Tutaj spory plus dla hotelu – nie każdy lubi się wylegiwać na piasku. Można się tutaj również bezpłatnie napić wody mineralnej z cytryną czy też limonką.
Na terenie hotelu znajduje się słynna Kawiarnia Wiedeńska (Wiener Café), gdzie możemy skosztować pysznych ciast wykonanych na podstawie tradycyjnych wiedeńskich receptur oraz napić się pysznej kawy m.in. z mlekiem sojowym. Ciasta dekorowane są oczywiście ręcznie z najwyższą precyzją i starannością. Podobno jest to kultowe miejsce w Międzyzdrojach i stołują się tu m.in. wszelkie gwiazdy show biznesu. Gorąco Was zapraszam do sprawdzenia samemu i przekonania się na własnej skórze czy też podniebieniu, czy warto odwiedzić to miejsce. Jak już tu będziecie to może weźcie ze sobą jakąś książkę, jest tu mini biblioteczka. Na pewno nikt z obsługi nie pogniewa się, jak zostawicie ją tu w prezencie.
Przed wizytą w tym hotelu tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. Niby hotel ma 4 gwiazdki, wygląd nieco 3*, a obsługa 5*. Czyli średnia ocena się zgadza. Jego położenie niewątpliwie jest unikatowe. Chyba nie ma drugiego hotelu w okolicy, z którego bezpośrednio można było wyjść na plażę. Oprócz bliskości dworca kolejowego i przystanku autobusowego należy wspomnieć, że w odległości 15. minutowego spaceru znajduje się Kawcza Górą (już na terenie Wolińskiego Parku Narodowego), którą polecam odwiedzić. Dodatkowo tuż obok hotelu znajduje się słynna już Aleja Gwiazd.
Jedno jest pewne – nie mogę polecić tego hotelu wszystkim tym, którzy lubią pławić się w luksusowych i nowoczesnych pokojach, ale na pewno tym, którzy lubią ciepłe, rodzinne hotele, w których coś się dzieje. Dodatkowym atutem dla niektórych może być to, że w hotelu mile widziane są psy.
W 2016 roku hotel uzyskał tytuł najlepszego hotelu w sieci Vienna House w 2016 roku. Pod uwagę brano oczywiście całokształt.
Przy okazji chciałbym pozdrowić młodą modelkę (która chciała mieć zdjęcie w hotelu) i jej rodziców, .
Vienna House Amber Baltic Międzyzdroje
ul. Promenada Gwiazd 1
72-500 Międzyzdroje
tel.: +48 91 3228 500
email: info.amberbaltic-miedzyzdroje@viennahouse.com
(Paweł Jakubowski)
3 komentarze