Novotel Warszawa Centrum leży, jak nazwa wskazuje, w samym centrum Warszawy. To hotel w standardzie 4* należący do grupy AccorHotels. Jego początki sięgają aż 1974 roku – oczywiście w kolejnych latach były remonty i renowacje. Posiada 31 pięter i aż 742 pokoje! To prawdziwy kolos, a szczerze mówiąc dla mnie zawsze wyglądał niepozornie… do czasu aż w nim nie przenocowałem. Sprawdź opinie o hotelu na stronie Tripadvisor (Nr 33 wśród 127 hoteli w lokalizacji Warszawa).
Zgadnijcie na co zwróciłem uwagę po wejściu do hotelu? Na kolejki. Ludzi czekających do zameldowania się (i w innych sprawach) w recepcji było naprawdę sporo, ale co tu się dziwić przy takiej ilości pokoi? Po odczekaniu co swoje samo zameldowanie przebiegło już sprawnie (mili pracownicy recepcji!) i mogliśmy odebrać klucze do naszych pokoi – tak tym razem były to dwa Executive Room pokoje dla trzech osób. Jeden w tym klasycznym standardzie, natomiast drugi (ten w którym nie spałem) to najnowszy NRoom. Po odebraniu vouchera na darmowego drinka powitalnego udaliśmy się na 29. piętro.
Mój pokój był od strony Pałacu Kultury i Nauki natomiast ten drugi od strony Stadionu Narodowego. Zapewne jeden i drugi widok ma swoje zalety, ale ja i tak wolałem swój.
Wracając do lobby hotelu – tu znajduje się mini centrum biznesowe czyli kącik z komputerem i drukarką do ogólnego użytku, a tuż obok strefa zabaw dla dzieci. Możesz sobie swobodnie pracować przy komputerze Apple, a Twoje dziecko na przykład grać w różne gry na konsoli XBOX z Kinectem. Dla tych najmłodszych też się znajdują gry i zabawy elektroniczne i tradycyjne.
W hotelu znajduje się także Centrum Konferencyjne z 17 większymi i mniejszymi salami.
Pokoje
Jak już wspomniałem mój pokój był pokojem Executive Room, ale w klasycznym designie. W środku czekał na mnie oczywiście ekspres do kawy Nespresso (to między innymi wyróżnia te pokoje z niższymi kategoriami), spory telewizor LCD, minibarek – czyli podstawowe wyposażenie w pokojach sieci Novotel. Na duży plus oczywiście oferta bezpłatnej telewizji CANAL+ – to zawsze wyróżnia hotele AccorHotels, w szczególności w naszym kraju.
Do tego czekała na mnie, lub chyba po prostu na nas, bardzo fajna wstawka w pokoju – prezent od hotelu. Tak, zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy takie dostaje, ale myślę, że powoli idzie to w dobrym kierunku i co raz częściej są podobne, choć trochę skromniejsze, prezenty dla Platynowych gości hotelu. Na minus oczywiście list powitalny wydrukowany (fajnie, że w ogóle jest), ale miło jest odczytać coś napisanego odręcznie – chociażby „Cześć Paweł, miło Cię u nas gościć! ;-)”
Drugi z pokoi to ten „słynny” NRoom, który również był pokojem Executive Room. Ten mi się bardziej podobał, chociażby ze względu na bardzo fajną fototapetę. Nie lubię tych żółtych, mam nadzieję, że kojarzycie o których mówię. Pozostałe wyposażenie nie było raczej inne od normalnego Execa.
Jeśli chodzi o rozmiary pokoi to są przeciętne, ale umożliwiające swobodną pracę czy też relaks bez stresu. Po dwóch stronach łóżka, co w obecnych czasach ważne, są gniazdka elektryczne. Do tego standardowa lampka w ścianie. Oprócz tego przyjemna, dość miękka wykładzina, wygodne do pracy biurko wraz z krzesłem/fotelem.
Widok od strony PKiN
Widok od strony Wisły
Z darmowego internetu bezprzewodowego, który oferuje hotel, korzystałem sporadycznie – działał bez problemów, choć czasem trochę wolno.
Łazienka ze standardowym jak na tę sieć (i inne) wyposażeniem. Nie lubię robić zdjęć w łazienkach, co można zaobserwować na poniższych obrazkach, ani ich opisywać. Krótko i na temat: dobrze zaprojektowana i funkcjonalna. Jedyne do czego się przyczepie to brak jakiejś „gumki”, tuż za muszlą klozetową. Podnosząc do koca deskę dotykało się ściany i jak ktoś za mocno uderzył, to po prostu było widać odpryski od farby na ścianie. Niby drobny i kosmetyczny szczegół, ale jednak zauważalny.
Aha, muszę jeszcze zganić hotel za ręczniki, jak dla mnie w 4* hotelu powinni być dużo lepszej jakości, a nie takie cienkie, przypominające ścierki.
Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać w takim molochu. Szczerze mówiąc to nawet trochę się obawiałem, ale od razu po zejściu na dół byłem miło zaskoczony. Wybór był naprawdę duży i różnorodny. Ciężko mi wymienić oczywiście wszystko co było dostępne, ale na pewno galeria zdjęć przedstawi Wam ten temat dużo szerzej. Tak w skrócie – drożdżówki, ciasta i inne słodkości, soki, jogurty, koktajle, ryby, różnego rodzaju wędliny, kiełki, sałaty, świeże warzywa, jajka pod różną postacią, pancakesy, standardowe ciepłe przekąski, dwie stacje do robienia gofrów.
Ja oczywiście zamówiłem sobie świeżego omleta ze wszystkim co wpadnie pod rękę.
Dodatkowo – nowością w tym hotelu była strefa śniadaniowa dla członków programu lojalnościowego Le Club AccorHotels o statusie Gold i Platinum. Był to chyba pierwszy lub jeden z pierwszych dni, w którym ta strefa zaczęła funkcjonować. Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, ale usiadłem wygodnie na restauracyjnej sofie, podeszła do mnie bardzo miła Pani z obsługi i po prostu zaoferowała na dzień dobry pyszną kawę, do tego przyniosła rogala i croissanty z dżemami do stolika oraz zaoferowała coś na ciepło. Niby to wszystko można było sobie samemu skomponować (oprócz tego dobrego cafe late), ale jednak miło jak ktoś troszczy się o Twój komfort osobiście. Nie wiem jak jest aktualnie, ale jak tylko wrócę do Novotel Warszawa Centrum to na pewno to sprawdzę.
Śniadanie w tym hotelu oceniam na spory plus. Biorąc pod uwagę ilość gości dziennie (orientacyjnie średnio 700-800 śniadań) to było naprawdę dobrze!
Za co można pochwalić hotelową restaurację NOVO2? Na pewno za dobrą i stosunkowo niedrogą pizzę (oczywiście jak na centrum Warszawy i hotel) – ok. 35 PLN.
Brownie, lody czy też Panna Cotta smakują również wyśmienicie. Ceny zróżnicowane w przedziale mniej więcej 18-25 PLN za deser.
Podobnie jak w wielu hotelach tej klasy problem jest z rozrywką, czy też relaksem ogólnie pojętym. Chciałbym poleżeć na basenie czy też w jacuzzi, ale tego nie uświadczysz w tym hotelu. Jest za to sauna na 31. piętrze z widokiem na Stadion Narodowy. Nie byłem tam, ale wiem, że ma wielu zwolenników – za to plus dla hotelu. Z drugiej zaś strony jest spora siłownia/centrum fitness z pokojem z leżakami. Tu również plus.
Jak już wcześniej wspomniałem hotel usytuowany jest w sercu Warszawy, vis-à-vis popularnej Patelni czy też Pałacu Kultu i Nauki. Tuż obok znajduje się metro – przystanek Centrum, a kilka minut spacerkiem centrum handlowe Złote Tarasy oraz dwa dworce kolejowe – Dworzec Centralny oraz Śródmieście. My zaserwowaliśmy sobie kilkunastominutowy spacer do Łazienek a potem na Stare Miasto, również na piechotę. Polecam!
Byłem pozytywnie zaskoczony wizytą w tym hotelu. Mimo kilku mankamentów, np. tego ze słabej jakości ręcznikami, ale np. za to super śniadaniem uważam, że warto jest nocować w tym hotelu. Genialne położenie, częste promocje, sauna na 31. piętrze, śniadanie i odnowione pokoje z bardzo fajnym widokiem – to wszystko mówi samo za siebie. Aha, nie polecam mieszkać na piętrze 30. a dokładniej pod siłownią! Możecie usłyszeć tam o poranku czy też w nocy biegających na bieżni gości hotelowych 😉
ul. Marszałkowska 94/98
00-510 Warszawa
Tel: (+48)22/5960000
Faks: (+48)22/5960647
Email: H3383@accor.com
(Paweł Jakubowski)
3 komentarze