Sheraton Kraków 5* – recenzja hotelu
Sheraton Kraków hotel ma 5* i położony jest w bardzo dobrej lokalizacji, nad bulwarem wiślanym, tuż obok Wawelu. Wybudowany został w 2004 roku. Do dyspozycji gości są 232 pokoje, w tym 8 apartamentów. To wszystko mieści się na 5. piętrach.
Już po wejściu do hotelu następuje miłe zaskoczenie. Przestronność to zdecydowanie jedna z cech, które wyróżniają krakowski Sheraton. Piękne i bardzo duże atrium, gdzie położona jest między innymi restauracja, rzuca się w oczy.
Pokój
Mój klimatyzowany pokój okazał się być pokojem narożnym z widokiem na Wawel oraz Wisłę. Był bardzo przestronny! W środku bardzo wygodne, specjalnie zaprojektowane dla hoteli Sheraton łóżko w standardzie Sweet Sleeper® King już nikogo nie dziwi. Na dodatek jako lojalnemu członkowi SPG przygotowano tzw. welcomegift, który był naprawdę imponujący! Równie imponujący jak w Sheratonie w Sopocie, który opisywałem już dawno temu. Na makaronikach widniał napis #BetterWhenShared, bo taki jest oficjalny hashtag w hotelach sieci Sheraton, np. do publikowania zdjęć na Instagramie, czy też Twitterze.
Poza tym w pokoju znajdował się oczywiście duży telewizor LCD, biurko potrzebne do pracy, fotel, kanapa oraz zestaw do przenia kawy czy też herbaty. Żeby nie było tak różowo i kolorowo, meble chyba powinny być już wymienione, nie z powodu zniszczeń, bo takich tam nie widziałem, ale z powodu ich przestarzałości. Trzeba iść z duchem czasu. Nie chcę też powiedzieć, że jest brzydko, ale na pewno 14, czy też 10 lat temu to byłoby mega wow!
Widok z pokoju, o którym wcześniej wspominałem przedstawiał się następująco.
Internet w pokoju działał bez zarzutu. Szybko i płynnie.
Łazienka
W łazience czekał na mnie smok wawelski. Dosłownie! Bardzo dobry pomysł.
Standardowo, jak to w dobrych hotelach było dużo dobrej jakości kosmetyków, komplet ręczników, duże lustro, wanna ze zintegrowanym prysznicem. Czysto i przyjemnie.
Śniadanie
Śniadanie mogłem zjeść w Club Lounge, jak i w restauracji na dole. Zjadłem i tu, i to! Czemu nie? A tak na poważnie przyjechałem w sobotę wcześnie rano, akurat w trakcie trwania śniadania, więc udałem się do Clubu i trochę posiliłem. Wybór nie był tam przeogromny, raczej standardowo pieczywo, wędlina, ser, dżem, ale można było bezpłatnie zamówić sobie coś z kuchni – np. omlet, jajecznicę itp.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Blog about tourism & travel (@lubiepodroze_eu_tourism_blog)
W restauracji The Olive wybór był już ogromny. W ogóle czułem się tam bardzo dobrze. Taka przestronność dobrze na mnie wpływała. Było tu prawie wszystko to czego dusza zapragnie. Począwszy oczywiście od przepysznego pieczywa, serów zwykłych, pleśniowych, świeżych pasztetów, dużej ilości owoców, sałatek, ciepłych posiłków, ryb wędzonych oraz rolmopsów skończywszy na regionalnych produktach. Szkoda, że nie można i nawet nie wypada dużo więcej zjeść… nie spróbowałem nawet 1/10 tego co było oferowane.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Blog about tourism & travel (@lubiepodroze_eu_tourism_blog)
Strefa SPA & Wellness
W hotelu dostępna jest średnich rozmiarów – dobrze wyposażona siłownia. Jeśli potrzebujesz spalić zbędne kalorie, to na pewno tam. Dodatkowo znalazło się również miejsce na saunę oraz basen. Udało mi się być samemu na basenie. Mogłem spokojnie zrobić dla Was te zdjęcia.
Club Lounge
Wejście do Club Lounge zlokalizowane jest nieco niefortunnie, na pierwszym piętrze. Trochę dziwnie to ktoś, kiedyś zaprojektował. Jak już wspomniałem byłem tutaj na śniadaniu, ale również załapałem się na godziny koktajlowe. Jeśli mnie pamięć nie myli było to między godziną 17, a 19. Z alkoholi dostępne było tylko wino, przynajmniej nic innego nie widziałem. Za to jedzenie… krewetki oraz kurczak. Świetnie! Zarówno krewetki, jak i kurczaka uwielbiam.
Club Lounge w Sheraton Krakow serwuje takie pyszności @sheratonkrakow @spglife @spg #betterwhenshared #sheratonkrakow #pornfood #foodporn #food #clublounge #executivelounge #Kraków #sheraton #blogger #blog #travelblog #travelblogger #hotelblog #hotelgeek Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Blog about tourism & travel (@lubiepodroze_eu_tourism_blog)
Oczywiście oprócz tych dań na ciepło były też zimne przekąski oraz dużo deserów! Było po prostu pysznie. Podczas mojej wizyty w godzinach koktajlowych salonik cieszył się sporą popularnością, bo poza tymi godzinami można było tam siedzieć swobodnie samemu. Oprócz jedzenie można tam po prostu poczytać gazetę, czy też pooglądać TV, porozmawiać – co warto podkreślić – z przemiłą obsługą.
Położenie
Położenie hotelu jest idealne dla turystów. Nie wiem jak rozkłada się ruch biznesowy w Krakowie, więc piszę tylko o turystach. Od razu obok hotelu jest Wawel i Bulwar Wiślany. Stąd już bardzo blisko na np. ulicę Franciszkańską, gdzie znajduje się papieskie okno, czy też na Rynek Główny. Obok Rynku polecam niewielką knajpkę – MoaBurger! Pyszne burgery to ich specjalność. Dla leniwych jednak lub lubiących luksus i lubiących perfekcyjną obsługę polecam jednak zjeść w hotelu na świeżo wyremontowanym tarasie na dachu hotelu. O jedzeniu na tarasie postaram się stworzyć odrębny wpis w stosunkowo niedalekiej przyszłości. Z tarasu mogłem obserwować Wielką Paradę Smoków! To było piękne widowisko! Zdjęcia możecie zobaczyć w tym wpisie.
Podsumowanie
Wiedziałem, że pobyt w hotelu Sheraton Kraków będzie udany. Nie mogło być inaczej. To jeden z bardziej obleganych i najlepszych hoteli w Krakowie. Wyróżnia się zdecydowanie świetną kuchnią, przemiłą obsługą, świetną concierge – Panią Moniką, która posiada Złote Klucze i potrafi zrealizować zachcianki nawet najbardziej wybrednych czy też wymagających gości.
Pełna galeria zdjęć
Kontakt
ul. Powiśle 7
Kraków 31-101
Telefon: +48 (12) 662 1000
Fax: +48 (12) 662 1100
E-mail: krakow@sheraton.com
(Paweł Jakubowski)
Comments
Możesz również polubić...
Instagram
3 komentarze