Mercure Gdańsk Stare Miasto 4*- recenzja hotelu

Autor pawi dn. 19 października 2015

W lipcu br. miałem przyjemność zatrzymać się w hotelu należącym do sieci Accorhotels, a konkretnie w hotelu Mercure Gdańsk Stare Miasto 4*. Dlaczego akurat wybrałem ten hotel? Jego lokalizacja jest bardzo dobra oraz bierze udział w programie lojalnościowym Le Club Accorhotels, do którego należę. Można było więc za rezerwację zapłacić np. punktami zgromadzonymi na swoim koncie. W hotelu nocowałem przy okazji wizyty na turnieju plażowej piłki ręcznej PGNiG Polish Beach Handball Tour 2015, który odbywał się na gdańskiej plaży w Brzeźnie. Zdjęcia mojego autorstwa z turnieju znajdziecie na stronie pawi.pl.

W hotelu to dyspozycji gości jest 281 pokoi w różnych standardach, z których widok rozpościera się na Stare Miasto albo na słynną Stocznię Gdańską. Hotel oferuje także usługę fast checkin online, czyli można się zameldować w hotelu za pomocą komputera, czy też telefonu i następnie nie czekać w kolejce przy recepcji – tylko od razu odebrać klucz do pokoju.

Pokój

Mój pokój znajdował się na 6. piętrze. W środku czekał na mnie poczęstunek Sweet Secret by Mercure, którego ambasadorem została Dorota Gardias. Dodatkowo znajdował się całkiem elegancki zestaw do parzenia kawy i herbaty oraz dwie butelki wody mineralnej Kinga Pienińska w szklanych butelkach. Do tego czekała na mnie prasa – Puls Biznesu Extra. Sam pokój nie był duży, ale dobrze zaprojektowany. Gniazdka z prądem to jest to na co zwracam uwagę – znajdują się m.in. przy lampce obok łóżka, nie to co w ibisie.

Bardzo dużym plusem tego pokoju oczywiście był wygląd z okna, który nastrajał mnie pozytywnie do kolejnego dnia. Stare Miasto w Gdańsku o każdej porze dnia i nocy jest bardzo ładne.

Internet bezprzewodowy działał bez zarzutu. Nie mam screenu ze SpeedTestu (jak tylko będę w pobliżu, wpadnę na chwilę i zrobię test), ale szybko i płynnie otwierały się strony internetowe, radio i np. TV online.

Rezerwuj nocleg w hotelu Mercure Gdańsk Stare Miasto

Łazienka

W łazience czekała na mnie niespodzianka – ułożony z ręcznika łabędź! Dzięki – poczułem się jak w Turcji, czy Egipcie na wakacjach, a to był miły czas (link) 😉 Na wyposażeniu był sporych rozmiarów prysznic, suszarka do włosów, kosmetyki firmowe w jednorazowych opakowaniach oraz oczywiście komplet ręczników. W środku nie było dużej ilości miejsca, ale było perfekcyjnie czysto, a to się ceni.

Śniadanie

Na śniadaniu pojawiłem się jako jeden z pierwszych gości, po to żeby móc wykonać dla Was zdjęcia bez wpatrujących się we mnie dziesiątków par oczu. Muszę przyznać, że śniadanie było bardzo dobre. Wybór potraw mógł zadowolić nawet tych wymagających gości. Ja cenię sobie akcenty regionalne, których w tym Mercurym nie zabrakło – wędzone ryby, czy też śledzie ze słoika były bardzo pyszne. Do tego duża ilość owoców, dobrej jakości sery pleśniowe, świetne pieczywo. Było tam też coś na słodko. Ciasto z truskawkami oraz marmolady w słoikach. To tylko oczywiście kilka wybranych rzeczy, które tam się serwuje. Dbają tam o podniebienia gości.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Blog about tourism & travel (@lubiepodroze_eu_tourism_blog) 11 Lip, 2015 o 9:51 PDT

Strefa SPA & Wellness

W hotelu nie ma niestety basenu, ale jest siłownia/centrum fitness. Podobno można też dodatkowo zamówić sobie różnego rodzaju masaże, ale z tej oferty nie korzystałem.

Restauracja

Podczas pobytu skorzystałem z usług restauracji Winestone. W sobotę postanowiłem zjeść tam kolację. Warto też wspomnieć, że w promocyjnej cenie 49 zł można było nabyć dwie butelki wina. Trwała tam także promocja win Podere don Cataldo – za 209 zł można było kupić aż 6 butelek.

Sok świeżo wyciskany z grapefruita otrzymałem dzięki powitalnemu voucherowi otrzymanemu w recepcji.

Krem z pieczonego czosnku z sałatką z truskawek i wędzonej mozzarelli – 16 zł. O ile sam krem z czosnku z dodatkiem mozzarelli był bardzo smaczny o tyle same truskawki mi tu nie pasowały. Truskawki osobno oczywiście uwielbiam, ale tutaj jak dla mnie posłużyły jedynie za dekorację – całość nie trafiła w mój gust, ale gdyby to danie było bez truskawek? 5 z plusem.

Kolejnym zamówionym przeze mnie daniem był Makaron Trofie Białew truflowym sosie śmietankowym z pieczonymi pomidorami – 22 zł. Danie o przystępnej cenie, oryginalnej nazwie i niebanalnym smaku. Jeżeli ktoś lubi trufle – gorąco polecam.

Rezerwuj nocleg w Mercure Gdańsk Stare Miasto 4*

Podsumowanie

Jakość oferowanych usług można ocenić na bardzo dobre. Szkoda tylko, że nie ma w środku chociażby sauny, czy też jacuzzi. Dla lubiących aktywnie spędzać czas oferowane są bezpłatnie rowery. Personel bardzo miły, uśmiechnięty oraz pomocny. Można było także przy recepcji skorzystać z małego centrum biznesowego – wydrukować dokumenty itp. Mimo dużej ilości gości krzątających się po hotelu czułem się tam bardzo dobrze. Jako ciekawostkę dodam, że trafiłem na warsztaty argentyńskiego tanga, które odbywały się w tym hotelu. Zajęcia prowadzili: Katarzyna Press oraz Ireneusz Michalewicz – wstęp był wolny.