Hampton by Hilton Gdańsk Airport 3* – recenzja hotelu

Autor pawi dn. 26 sierpnia 2015

Długo szukałem hotelu na dwa lipcowe weekendy w Gdańsku. Jeden z nich spędziłem w 3* Hampton by Hilton Gdańsk Airport, czyli w hotelu położonym vis a vis terminalu lotniska im. Lecha Wałęsy. Co przemawiało za tym hotelem? Atrakcyjna w tym terminie cena, bliskość terminala, udział w programie lojalnościowym Hilton HHonors i, jak mniemałem przed pobytem jakość usług.

Po przylocie z Warszawy Bombardierem LOTu od razu udałem się do hoteli i umożliwiono mi wcześniejsze zameldowanie się w pokoju.

>>> Rezerwuj nocleg w hotelu Hampton by Hilton Gdańsk Airport

Pokój

Mój pokój 320 znajdował się na 3. piętrze hotelu i był położony od strony lotniska. Dla mnie to duży plus, bo mogłem pooglądać startujące i lądujące samoloty. Poza tym widok był przeciętny – budowa. W pokoju czekał na nie list powitalny z butelką wina, darmowa woda mineralna, zestaw do parzenia kawy i herbaty. Co mi się podobało w pokoju oprócz jego kolorystyki? Na pewno dobrze pomyślany układ gniazdek. Przy obydwu stronach łóżka znajdowały się gniazdka z prądem, co dla mnie zawsze jest bardzo ważne. Na łóżku czekała drewniaka podstawka np. pod laptopa plus do tego pilot od telewizora z listą dostępnych kanałów. Ten weekend był bardzo ciepły, więc dobrze działająca klimatyzacja na pewno się przydała.

Widok z pokoju, o którym pisałem wyżej

Prędkość internetu bezprzewodowego w pokoju prezentował się bardzo okazale. 15 Mbps w jedną i drugą stronę robiło wrażenie. Hotele z reguły nie oferują takiego łączą, ale pocieszające jest to, że tendencja jest wzrostowa.

Łazienka

Wielkość łazienki była tak w sam raz, nie za duża i nie za mała, z samym prysznicem (bez wanny). Sam jej wygląd był elegancki i po prostu ładny. Wszystko było super, tylko nie podobały mi się kosmetyki w zbiorczych opakowaniach. Wolę jednorazówki, ale rozumiem, że dla hotelu większe opakowania są oszczędniejsze. W worku zapakowana była suszarka.

Śniadanie

Na śniadanie zawsze staram się zejść stosunkowo wcześnie, żeby mieć swobodę fotografowania. Tak było też i tym razem. Co mi się od razu rzuciło w oczy? Gofrownica. Tak gofrownica. Można było samemu sobie zrobić gofry! Masa na gofry wylewała się ze specjalnej maszyny do naczynka, kolejno układało się ją na gofrownicy, kilka minut i świeża przekąska gotowa. Poza tym jak to w dobrych hotelach bywa śniadanie było zróżnicowane. Na plus były oczywiście śledzie i swojskiej roboty pasztet. Do śniadania można poczytać sobie jedną z wielu dostępnych w hotelu gazet.

Obiad

Po powrocie z plaży nie pojechałem do centrum, tylko od razu do hotelu, bo wiedziałem, że można tu zjeść coś dobrego i nie wydać majątku. Dziwne prawda? Hotel przy lotnisku z niezłymi cenami na gastronomię… Cóż, nie wszyscy jeszcze wiedzą, że czasy super drogich usług gastronomicznych w hotelach pomału odchodzą Oczywiście zdarzają się wyjątki w kartach, ale dużo hoteli wprowadza promocyjne menu, żeby przyciągnąć klientów z zewnątrz i zatrzymać u siebie hotelowych gości.

Zamówiłem zupę pieczarkową z dodatkiem śmietanki, która podana była z kiełkami (koszt 15 zł). Porcja była odpowiednia, nie za duża, nie za mała. Smakowała bardzo dobrze. Swoją drogą pierwszy raz jadłem zupę z kiełkami.

Na drugie danie w promocyjnym menu były smażone wieprzowe polędwiczki w sosie kurkowym z puree ziemniaczanym i fasolką szparagową (cena 38 zł). Porcja duża, jak widać na zdjęciu, w smaku były świetne.

Strefa SPA i Wellness

W hotelu nie ma basenu, jacuzzi, czy też innych atrakcji umilających życie, natomiast dla podtrzymania formy po dobrym jedzeniu jest siłownia, która zawiera wszystkie potrzebne oprzyrządowanie. Jak się pewnie domyślacie nie znalazłem czasu, żeby z niej skorzystać, ale czas na zrobienie zdjęć zawsze się znajdzie. Na siłowni jest bezpłatna woda mineralna.

Położenie

Jak już pisałem hotel położony jest bezpośrednio przy lotnisku w Gdańsku. Do miasta jest kawałek drogi. Można skorzystać z autobusów komunikacji miejskiej, do lotniska dojeżdżają autobusy o numerach 110, 210, 122 oraz nocna linia N3. Najwygodniej oczywiście jest samochodem, czyli np. taksówką lub Uberem, z którego ja zawsze korzystałem. Dużo taniej niż taksówką, lecz nieco problematycznie, gdyż na lotnisku niestety dostępność kierowców Ubera jest bardzo mała. Może z czasem się to zmieni – mam taką nadzieję. Koszt dojazdu do i z plaży w Brzeźnie to tylko ok.20-25 zł! Polecam zarejestrować się w usłudze Uber, aktualnie można dostać w prezencie od firmy pierwszy przejazd za darmo. To się naprawdę opłaca. Z ciekawostek – wkrótce na lotniska ma dojeżdżać także kolej. Bilet z Gdańska ma kosztować 3,50 zł, natomiast z Gdyni 6 zł.

>>> Rezerwuj nocleg w hotelu Hampton by Hilton Gdańsk Airport

Podsumowanie

Hampton by Hilton Gdańsk Airport to z nazwy hotel lotniskowy, ale polecam go również turystom, którzy chcą spędzić noc z daleka od centrum i ogromnych tłumów. Po otworzeniu kolei, która będzie dojeżdżała bezpośrednio do lotniskowego terminala, centrum miasta będzie dużo łatwiej (i taniej) dostępne. Dodatkowym atutem jest fakt, że hotel bierze udział w programie lojalnościowym Hilton Honoros, dzięki któremu możecie zbierać m.in. punkty na noclegi. Przy okazji muszę jeszcze wspomnieć o bardzo miłej obsłudze w hotelu.