Hotel Novotel Gdańsk Centrum to 3* obiekt położony w samym sercu Gdańska, czyli zaledwie kilka kroków od Długiego Targu. To idealna lokalizacja zarówno dla gości biznesowych, jaki i podróżujących w celach turystycznych. Przed hotelem znajduje się ogród, plac zabaw dla dzieci oraz część restauracyjna. Sprawdź opinie o hotelu na portalu TripAdvisor (Nr 18 wśród 85 hoteli w lokalizacji Gdańsk).
Bryła hotelu pochodzi z 1976, czyli swoje lata już ma, natomiast ostatni remont generalny był, z tego co pamiętam, w 2006 roku z późniejszymi liftingami, np. przed EURO 2012. Do dyspozycji gości jest 158 pokoi w różnych standardach oraz mała, lecz nowoczesna siłownia.
Zameldowanie przebiegło bardzo sprawnie – przed przybyciem jeszcze pisałem maila do hotelu z prośbą o dopisanie mojego numeru karty lojalnościowej Le Club AccorHotels do rezerwacji. Rezerwację opłaciłem voucherem wygranym w loterii wizytówkowej w hotelu Novotel Kraków Centrum, którego recenzję możecie przeczytać klikając tutaj.
Z uwagi na status w Le Club AccorHotels zamiast pokoju standardowego otrzymaliśmy pokój myRoom „eko”, czyli jeden z 2 tematycznych pokoi w hotelu. W środku było dużo bambusów (a na nich origami), zieleni, sofa wykonana z europalety, jabłka w drewnianym opakowaniu, itp. Na biurku tuż obok TV czekał na nas upominek VIP, w tym przypadku były to owoce z płynną czekoladą oraz list powitalny, napisany odręcznie. Tak powinno być przy statusie platynowym. Dodatkowo w pokoju był ekspres do kawy Nespresso, który czasem odmawiał mi posłuszeństwa – te ekspresy chyba mnie nie lubią. W pokoju znajdowało się sporej wielkości łóżko, dla mnie z trochę za miękkim materacem, ale to oczywiście są już indywidualne preferencje. Gniazdko elektryczne było tylko po jednej stronie łóżka, drugie znajdowało się tuż przy wejściu do łazienki. W pokoju jak już wcześniej wspomniałem, było sporo zieleni, co powodowało już na samym wejściu uczucie relaksu, bo jak powszechnie wiadomo zielone odpręża. Jeszcze jedno co może przeszkadzać, to dochodzące odgłosy z zewnątrz. Jednak było tu więcej plusów niż minusów.
Łazienka średnich rozmiarów o jasnych wnętrzach, a w środku suszone kwiaty, kosmetyki firmowe, suszarka do włosów, komplet ręczników, duże lustro i oczywiście kabina prysznicowa. Ciężko coś więcej napisać o tej łazience, ale był pewien element zaskoczenia – drewniana deska klozetowa (z definicji deska powinna być drewniana, ale tu rzeczywiście taka była), na dodatek wolnoopadająca. Sami zobaczcie na zdjęciu poniżej.
Jak na trzy gwiazdkowy hotel to muszę przyznać, że śniadanie było naprawdę dobre. Należy pamiętać, że jest to Novotel, więc trzeba wymagać odpowiedniego poziomu. Do wyboru były oczywiście standardowe potrawy na ciepło oraz gofry do samodzielnego wypieku (do nich chyba były najdłuższe kolejki). Bardzo smakował mini salceson oraz np. naleśniczki z owocami zrobione na specjalne życzenie – co świeże to świeże, bo naleśniki gotowe z bemara nie są takie dobre, ich końcówki szybko wysychają. Dla miłośników słodkości były np. słodkie bułki, można było skorzystać bardzo smacznych dżemów, czy tez miodu. Oczywiście nie zabrakło różnego rodzaju wędlin, czy też serów oraz smakołyków ze strefy 'fit'.
Jeśli chodzi o typową strefę do wypoczynku to jej tu nie ma. Jest mała, aczkolwiek nowoczesna siłownia i to chyba by było na tyle. Można ewentualnie położyć się na leżaku przed hotelem.
W hotelu, podobnie jak w sporej ilości Novoteli, znajduje się restauracja NOVO2. Można tu zjeść dania z ogólnopolskiej karty oraz ze wstawki lokalnej. Podczas naszego pobytu funkcjonowała karta z daniami z pomidorów.
Na pierwszy ogień poszły welcome drinki, które otrzymaliśmy z uwagi na platynowy status. Była to pinacolada oraz mojito.
Ze standardowej karty zamówiliśmy:
Nie wiem jak Wam, ale mi np. ta kanapka smakuje obłędnie, a burger… no burger to zawsze spoko! Ta porcja – 750 gram jest mega duża!
W poniedziałkowy wieczór zamówiliśmy sobie desery, a mianowicie Beże Pavlova, dość kwaskową z sosem z mango – po prostu świetna! No i na dodatek brownie wraz z gałką lodów, nawet nie wiem czy nie lepsze od tej bezy.
Ostatniego dnia pobytu z karty „pomidorowej” zamówiliśmy krem z pieczonych pomidorów z kwaśną śmietaną oraz polędwicę z dorsza na salsie pomidorowej wraz z pieczonym pomidorem.
Jak już na wstępnie wspomniałem dla mnie hotel ma bardzo dobre położenie. Zaledwie kilka minut do Długiego Targu, a idąc w drugą stronę dochodzimy do przystanku autobusowego oraz tramwajowego. Dojedziemy stąd bezpośrednio na plaże do Brzeźna, czy też Jelitkowa oraz w drugą stronę np. na Stogi. Jak dla mnie świetne rozwiązanie komunikacyjne, tylko oczywiście czas dojazdu niektórym może się wydawać za długi – około 35-40 minut w jedną stronę, czy też około 20 minut w drugą stronę, ale bezpośrednio.
Po dwóch nocach spędzonych w tym hotelu śmiało można go polecić, oczywiście są zarówno plusy jak i minusy.
Plusy:
+ miła obsługa
+ jedzenie dobre (NOVO2) – chociaż sam wygląd np. Consommé z kaczki średni, ale w smaku tak jak w innych restauracjach. Reszta dań bardzo ładnych wizualnie oraz w smacznych
+ dobry wybór na śniadanie – urozmaicone
+ ładny myRoom eko (deska klozetowa – zaskoczenie 😉 ;-)))
+ świetny poczęstunek VIP plus odręczny list (na plus!)
+ bardzo dobry wybór welcome drinków „obojętnie co z karty” – nie wiem czy tam jest zawsze, czy dla tylko dla nas, jeśli dla każdego platynowca to spory plus
+ jak dla mnie świetna lokalizacja, aby pozwiedzać miasto (czytałem opinie na TripAdvisor, że hotel jest słabo położony, ale nie zgadzam się z tym)
+ ładny wygląd lobby
+ ładna przestrzeń przed hotelem (ogródek, plac zabaw dla dzieci, miejsca restauracyjne)
Minusy:
– brak gniazdka po jednej ze stron łóżka
– zbyt miękki materac (to już indywidualna kwestia, więc nie mogę się bardzo czepiać)
– trochę głośno od strony ulicy
ul. Pszenna 1
80-749 Gdańsk, Polska
Tel: (+48)58/3002750
Faks: (+48)58/3002950
email: H0523@accor.com
(Paweł Jakubowski)
1 komentarz