115 The Strand Apart Hotel Malta 3* – recenzja hotelu

Autor pawi dn. 30 czerwca 2014

115 The Strand Apart Hotel w mieście Sliema na Malcie to niemal całkowicie odnowiony hotel w szeregowej zabudowie przy nadmorskiej promenadzie. Hotel ten posiada 3*, dodatkowo dla bardziej wymagających osób oferuje także apartamenty z aneksem kuchennym położone jedną przecznicę dalej. Na Maltę dolecieliśmy z Gdańska tanimi liniami lotniczymi Wizz Air, które zainaugurowały to połączenie 20 czerwca. Relację z inauguracji znajdziecie tu.

Rezerwacji noclegów w tym hotelu dokonywaliśmy przez fantastyczny serwis TravelPony.com. Każdy z Was, który zarejestruje się z tego linka otrzyma 35 USD rabatu przy rezerwacji o wartości minimum 200 USD. Całkowity koszt rezerwacji naszych 4 noclegów ze śniadaniami dla dwóch osób wyniósł 332 USD. Mieliśmy pokój z widokiem na morze na 7. piętrze.

Położenie hotelu jest bardzo dobre. Przy tej samej ulicy znajdują się przystanki autobusowe, z których odjeżdżają autobusy na lotnisko (X4) oraz np. do stolicy Malty Valletty (12, 13, 15). Idąc 200 metrów w kierunku głównego portu znajduje się przystanek Sliema Ferries 5, z którego dojedziemy bezpośredno do miasta Ċirkewwa (autobus 222) skąd odpływa prom na wyspę Gozo lub można dopłynąc prywatnymi łódkami na Comino. Można stąd także dojechać (autobus 225) na najpiękniejsze plaże na Malcie, czyli na Golden Bay oraz Għajn Tuffieħa.

Pokój

Jak już wspomnieliśmy na wstępie hotel był odnawiany prawie wszędzie, co widać po wejściu do pokoju. O ile lobby przy recepcji nie zachwyca, o tyle sam pokój pachnie nowością. W pokoju znadował się średniej wielkości TV LCD, gdzie dostępnych było tylko 5 bezpłatnych kanałów, biurko oraz spora szafa. Dwuosobowy pokój posiadał dwa złączone łóżka. Co ważne była również nowa, elektronicznie sterowana klimatyzacja – w cenie pokoju. Dla osób, które lubią trzymać np. swoje dokumenty czy też wartościowe przedmioty w sejfie, taki również tu się znajdował. Niestety nie był zbyt duży – nie dało rady włożyć do niego laptopa. Dodatkowo był płatny.

Widok z pokoju był bardzo dobry. W oddali widać Kościół Karmelitów (w zasadzie jego masywną kopułę przesłaniającą inne budynki), który znajduje się w stolicy Malty – mieście Valletta.

Łazienka

W łazience również wszystko było wymieniane. Pachniała świeżością oraz czystością. W środku prysznic z brodzikiem oraz suszarka do włosów. Znajdowały się tu również kosmetyki w dozowniku. Nie zabrakło również kompletu ręczników.

Śniadanie

Śniadanie było serwowane podobnie jak w innym hotelu 3* na Malcie, który opisywaliśmy w tym wątku, tylko przez dwie godziny. Tym razem od 7:30 do 9:30. Kolejek do stolików nie było, ale odnotowaliśmy kolejki do… opiekacza. Wybór potraw nie był zbyt duży. Mimo, że to hotel tylko 3* mogłoby być trochę lepiej. Do wyboru był jeden rodzaj wędliny, salami, ser żółty, dżem oraz crossainty. Jednego dnia była także jajecznica oraz fasolka w sosie, drugiego dnia nie było nic ciepłego. Innego dnia była do wyboru jajecznica oraz małe kiełbaski. Najlepsza oczywiście okazała się fasolka. Chleb nie był tak świeży, jaki powinien być. Każdego dnia jedliśmy więc tosty, rogaliki i ciasteczka fracuskie oraz jak była dostępna – jajecznicę i fasolkę.

Sama restauracja wyglądała następująco.

Strefa SPA & Wellness

Na dachu budynku znajdowało się niewielkich rozmiarów Jacuzzi – na otwartym powietrzu. Małą niedogodnością było to, że jacuzzi było tuż obok miejsc restauracyjnych. Niestety, z niewiadomych przyczyn zginęło nam zdjęcie, więc odsyłamy do strony hotelu.

Apartamenty

Jedną przecznicę dalej znajdują sie apartamenty, które można również wykupić. Są to w pełni urządzone mieszkania z aneksem kuchennym oraz pralką. W większości widok z nich nie jest za specjalny, ale samo wnętrze jest bardzo ładne.

Podsumowanie

Podsumowując w kilku zdaniach hotel można zaliczyć do całkiem dobrych w tym standardzie. Przede wszystkim było czysto oraz działała klimatyzacja. Pokoje były sprzątane każdego dnia, na życzenie wymieniano także ręczniki. Podczas naszego pobytu pierwszej nocy mieliśmy nieprzyjemną sytuację. Od mniej więcej godziny 23 na naszym piętrze zaczęła się regularna impreza, w której uczestniczyli nastoletni Hiszpanie. Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że biegali po korytarzu i dobijali się do każdego pokoju oraz trzaskali drzwiami. O godzinie 2 grzecznie zwróciliśmy uwagę, że to hotel, a nie wynajęty przez nich cały dom, więc mogliby już skończyć. Niestety to nie pomogło, więc godzinę później poprosiliśmy o pomoc obsługę w recepcji. Tym razem interwencja okazała się skuteczna, gdyż obudzono ich opiekunkę. Fakt, że sama o tej 3 nad ranem rozmawiała z nimi jeszcze głośniej, niż oni sami wszyscy razem wzięci, ale przez następne noce była cisza i spokój. Fakt skutecznego załatwienia problemu z pierwszej nocy przez obsługę hotelu oceniamy bardzo pozytywnie. Jeżeli w hotelu jeszcze poprawić jakość jedzenia byłby to naprawdę świetny obiekt za rozsądną stawkę!